Nie interesuje mnie bycie zwykłym człowiekiem. Miałem przyjemność i odwagę to kiedyś powiedzieć. Gdzie kontynuując moim ulubionym powiedzeniem Salvador Dali: Nie jestem dziwny. Jestem po prostu normalny!
Trudno kilkoma zdaniami, gdy to umiejętność pisania i przekazywania swoich myśli, jest czynnikiem decydującym. Przekazać to, o sobie, co akurat Ciebie może zainteresować.
Szczególnie gdy wyznaje się zasadę, że „wybór” działa w obie strony. Ty wybierasz mnie, by czytać tego bloga, by uczyć się z materiałów które tworzę, lub by pojawiać się na eventach, które prowadzę.
Lecz i Ja, wybieram Ciebie. Decyduje z kim chcę rozmawiać, przebywać i kim chce się otaczać. W końcu każda z naszych interakcji ze światem, jest osobistą wymianą tego, co uważamy za stosowne. Dlatego też powinniśmy uważnie dobierać swoje otoczenie.http://mentalway.pl
W tym roku również postawiłam na audiobooki, szczególnie te szkoleniowe i motywacyjne.
Wróćmy do książki Michała Wawrzyniaka. Obserwowałam jego poczynania na Facebooku, oglądałam jego szkolenia i byłam ciekawa tego, co zawarł w swoich książkach, które tak często i gorliwie promuje. Niestety przy tej pozycji mocno się zawiodłam. Na zaledwie 6 rozdziałów, zrozumiałam jako tako 1 rozdział o marketingu i promowaniu siebie. To jest właśnie ten kołczowy bełkot, o którym wspominałam przy poprzedniej książce. Miałam wrażenie, że w całej książce chodzi głównie o to, żeby się pokazać i pochwalić swoimi sukcesami. Wiedza, która miała być zawarta w tej książce, gdzieś chyba wyparowała. Jestem zawiedziona, bo po Michale spodziewałam się petardy i sądzę, że wiele z jego darmowych szkoleń na Facebooku miało lepszy przekaz, niż ten audiobook. NIE POLECAM
"Dla niektórych z was to jest pierwsza poważna rozmowa o marzeniach". Jeśli to prawda, to po co tutaj jesteś? Czym jest życie bez posiadania marzeń i ich spełniania? Autor rozprawia się nie tylko z wieloma aspektami, które dają różne wymówki, aby zapomnieć o realizacji swoich marzeń, ale rownież pokazuje wiele sposobów (matryca Eisenhower'a, trida, drabina, etc.),jak się ogarnąć. Osobiście, kiedy zacząłem stosować ten system 5 lat temu (Art of Dreaming) mialem o 500 książek przeczytanych mniej i być może to jest najlepsza rekomendacja, ze o marzeniach nie tylko nie wolno zapomnieć, ale także je konsekwentnie realizować.